Aleksandra Aleksandra
168
BLOG

W obronie rodziny

Aleksandra Aleksandra Polityka Obserwuj notkę 2

Kiedyś zastanawiałam się nad źródłem zła w świecie. Jest owszem katalog grzechów głównych, które właśnie dlatego są główne, że z nich wywodzą się wszystkie inne. Ale tych grzechów jest aż siedem, a ja szukałam jednej przyczyny. A może najpierw trzeba popatrzeć na skutki? Jakie ustroje społeczne pochłonęły najwięcej ofiar? Komunizm i nazizm. Niektórzy dorzucą jeszcze różnego rodzaju fundamentalizmy religijne. Czy można znaleźć wspólny mianownik zła? Seks, władza, pieniądze?  Nie, w przypadku fundamentalizmów zostaje jedynie władza, ale żaden "władca" niż by nie zdziałał gdyby nie rzesze oddanych mu zwolenników, które raczej na władzę jako taką nie liczą.

Myślę więc dalej i mam! CHĘĆ UCZYNIENIA ŚWIATA IDEALNYM. Nie chodzi to o zwyklą chęć naprawy tego, co jest złe, próby wprowadzenia czegoś nowego, co życie uczyni łatwiejszym. Nie, chodzi o to, że świat ma być IDEALNY.  Każdy totalitaryzm czy fundamentalizm opiera się na tym założeniu: jeśli przyjmiemy nasze zasady to świat stanie się idealny. Stworzenie świata idealnego jest tak ważne, że żadne przeszkody nie powinny nas zrażać. Te "przeszkody" to przede wszystkim ludzie nie pasujący do wymagań tego "idealnego" świata: burżuazja, obszarnicy, "kułacy", Żydzi, Cyganie, "niewierni", "imperialiści"  (niepotrzebne skreślić), a przede wszystkim (tu już bez wyjątku) ci, którzy w wizję idealnego świata nie wierzą. Osoby takie ustroje totalitarne eliminują różnymi środkami, z eliminacją fizyczną włącznie.

W ustroju demokratycznym nie ma miejsca na elimiację fizyczną osób nie pasujących do wizji świata idealnego, ale marzenia o świecie idealnym są żywe i często prowadzą do tzw, totalitaryzmu miękkiego. Nikogo się nie zabija, rzadko nawet wsadza się do więzienia, ale np. w imię marzeń o idealnej rodzinie można zabrać komuś dzieci.  Wygląda na to, że właśnie wiara w możliwość idealnego wychowania dzieci doprowadziła do tego, że odebrano dzieci państwu Bajkowskim - rodzinie pełnej, niepatologicznej, ale też nie idealnej. Czy idealne rodziny istnieją? Nie wiem. Być może dziś nawet Święta Rodzina byłaby na cenzurowanym - dopuścili przecież do sytuacji, że 12-letni Jezus zaginął i dopiero po trzech dniach się odnalazł...

Bajkowskim pewnie do Świętej Rodziny było daleko, jak wnioskuję z tego tekstu: http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/780932,rodzina-bajkowskich-rozdzielona-chlopcy-spedza-urodziny-w,id,t.html

Nie zmienia to jednak faktu, że zabierając dziecko rodzicom, którzy podobno (zwłaszcza ojciec) działali na dzieci stresująco, zamiast uwolnić je od stresu, jeszcze ten stres pogłębiono. Nie uszanowano też podmiotowości dużych już w końcu dzieci, które wyraźnie do domu dziecka iść nie chciały, co więcej opierały się policjanom fizycznie.

Jutro: 17 marca o 10.30 spod placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego (przed Dworcem Głównym) w Krakowie wyruszy marsz w obronie rodziny http://www.pch24.pl/krakowska-manifestacja-w-obronie-rodziny--zapraszamy-w-niedziele-,13263,i.html

Nie wiem czy marsz coś pomoże w tym przypadku, ale miejmy nadzieję, że tak. Przypadek państwa Bajkowskich nie jest niestety odosobniony. Dzieci odbierane są z różnych przycznyn bądź błahych, bądź możliwych do usunięcia w inny sposób (np. odbiera się dziecko rodzinie biednej, zamiast po prostu tej rodzinie pomóc). Z kolei w wielu przypadkach nikt nie interweniuje, gdy taka interwencja jest konieczna.

 

 

Aleksandra
O mnie Aleksandra

Swoją "działalność polityczną" rozpoczęłam w roku 1968 w wieku lat... sześciu ;). Postanowiłam wtedy wyrzucić przez okno kilkanaście napisanych własnoręcznie "ulotek" o treści "W POLSCE JEST RZĄD GŁUPI". Zamiar nie udał się, bo gdy wyjawiłam go Tacie, ten przestraszył się nie na żarty (pracował na uczelni) i rzecz jasna zniszczył kartki. Motywacja mojej "działalności" była jednak specyficzna: chodziło o to, ze milicja przez parę dni obstawiała Rynek, a je lubiłam chodzić karmić gołębie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka