Aleksandra Aleksandra
217
BLOG

Wolność słowa

Aleksandra Aleksandra Polityka Obserwuj notkę 5

Mamy do czynienia z dziwną sytuacją: od ponad 20 lat wszystkie ugrupowania polityczne zgadzają się z tym, że powinna być wolność słowa, natomiast, mimo różnych zmian w kodeksie karnym, w dalszym ciągu przewidziane są kary (nawet kary więzienia) za:

1) znieważenie Prezydenta:

Art. 135
§ 2.
Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

2) znieważenie organów konstucyjnych RP

Art. 226. 

§ 3. Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Natomiast za pomówienie innych osób lub instytucji przewidziana jest kara grzywny lub ograniczenia wolności (do niedawna też była kara więzienia)

Art. 212. § 1.  Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

 

W ostatnim czasie mamy do czynienia z nasileniem się działań przeciw wolności słowa. Być może jest to wyraz nadgorliwości funkcjonariuszy i prokuratury, jednakże krótkie odstępy czasowe pomiędzy kolejnymi incydentami nieodparcie pozostawiają wrażenie, iż mamy do czynienia z pewną skoordynowaną akcją mającą na celu zastraszenie tych, którzy chcieliby głosić poglądy niechętne rządzącym. W jednym przypadku zastraszenie było skuteczne. Twórca strony AntyKomor.pl zamknął ją, choć nikt go do tego nie zmuszał. Wtargnięcie 8 funkcjonariuszy ABW o szóstej rano i zabranie sprzętu jednak zrobiło swoje. Niekonieczne okazało się nawet wszczynanie postępowania przeciw autorowi. Wystarczyło postraszyć.

Prezydent i jego współpracownicy twierdzą, że nic nie wiedzieli o tej akcji. Nie da się udowodnić ani tego, że wiedzieli, ale też nie da się udowodnić tezy przeciwnej. Jesteśmy zdani na domysły. Tymczasem nowe akcje (już mniej brutalne) mają miejsce. Zatrzymani zostają ludzie, którzy przynieśli na uroczystości krytyczny wobec Prezydenta transparent. Ludzi wypuszczają dość szybko, bez postawienia zarzutów, ale dopiero po zakończeniu uroczystości. Cel znów zostaje osiągnięty.

Trudno udowodnić Prezydentowi czy Premierowi czy komukolwiek z rządzących, że kierują działaniami organów ścigania wymagając od nich bardziej stanowczego postępowania wobec osób krytykujących władzę. Jednakże jedynym sposobem na zdjęcie z siebie podejrzeń byłoby wystąpienie z inicjatywą ustawodawczą(Prezydent i Rząd mają takie prawo) o zniesienie wyżej przytoczonych paragrafów.

Ponieważ jednak nie bardzo wierzę, że to zrobią proponuję wystąpić z obywatelskim projektem ustawy likwidującej te paragrafy. Może już taki projekt istnieje i tylko trzeba się pod nim podpisać? Może inni bloggerzy coś na ten temat mogą powiedzieć.

 
Aleksandra
O mnie Aleksandra

Swoją "działalność polityczną" rozpoczęłam w roku 1968 w wieku lat... sześciu ;). Postanowiłam wtedy wyrzucić przez okno kilkanaście napisanych własnoręcznie "ulotek" o treści "W POLSCE JEST RZĄD GŁUPI". Zamiar nie udał się, bo gdy wyjawiłam go Tacie, ten przestraszył się nie na żarty (pracował na uczelni) i rzecz jasna zniszczył kartki. Motywacja mojej "działalności" była jednak specyficzna: chodziło o to, ze milicja przez parę dni obstawiała Rynek, a je lubiłam chodzić karmić gołębie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka